🔷 Ciach, ciach - czyli o stylu na Hannibala Lectera
Cześć!
Z tej strony Marcelina. Obserwujesz fotograficzny newsletter, dlatego został do Ciebie wysłany ten list. Dostęp do wszystkich newsletterów, jakie do tej pory wysłałam, znajdziesz tutaj — zajrzyj do archiwum.
I cześć dla nowych 6 osób, które zdecydowały się zapisać na ten newsletter od poprzedniej środy.
Gdy proszę o zdjęcie…
W tym tygodniu biorę udział w darmowym kursie “Twój biznes na IG”, który organizuje Ola @wild.rocks (więcej info znajdziesz tutaj).
Ostatnio pisałam na Instagramie o swoim biznesie i chcę go bardziej pociągnąć w tym mailu. Moja historia jest dość prosta. Chciałam mieć ładne zdjęcia portretowe. Mój luby często robił mi takie, gdzie byłam z uciętymi kończynami lub głową. Czyli coś w stylu na Hannibala Lectera. By nasza miłość przetrwała (i Alek 😅), postanowiłam pewnego dnia zagłębić się w tajniki autoportretu. Mocno mnie zmotywowała Sorelle Amore .
Nie jestem jedyna
Wiem, że wiele osób ma lub miało podobny problem. Prosisz kogoś o zdjęcie, a tam ucięta głowa lub kończyny, niewyraźna postać, dziwnie oczy przymrużone (i to nie w stylu Marilyn Monroe). By pomóc w rozwiązaniu tego problemu, napisałam ebooka . Podzieliłam się w nim swoim doświadczeniem i wiedzą, jak zacząć przygodę z autoportretem w domu.
To był mój pierwszy ebook. Napisanie go sprawiło mi wiele trudności, tym bardziej doceniam, że kupiło go ponad 130 osób (#ForeverGrateful🥰).
Co dalej?
Całe przedsięwzięcie otworzyło mi oczy na to, jak chcę pracować w przyszłości i jakiego typu treści chciałbym tworzyć. Choć lubię robić zdjęcia, tworzyć kompozycje, poprawiać kolory w Lightroomie, to jeszcze bardziej lubię dzielić się wiedzą z Tobą. Każda wiadomość, w której ktoś pisze, że zrozumiał warstwy w Photoshopie, sprawia, że moje serducho rośnie.
Dlatego w tym roku stawiam na tworzenie treści edukacyjnych i w tym kierunku rozwijam biznes. Mam kilka pomysłów i będę się nimi dzielić na bieżąco. Tymczasem, dziękuję, że mnie w tym wspierasz!
Myślisz o autoportrecie, ale w sumie to nie wiesz, czy chcesz to robić
zacznij od szukania darmowych materiałów, jak np ustawić się do zdjęcia (polecam YouTube i kanał Sorelle Amore)
zajrzyj pod #autoportret na Instagrmie lub na Pinterest i zobacz, jak inni działają
twoja ściana lub drzwi w pokoju mogą być dobrym tłem pod zdjęcia
zaplanuj swoją pierwszą sesję (po zapisaniu się na mój newsletter powinnaś mieć dostęp do darmowego rozdziału z ebooka na temat planowania sesji. Zajrzyj do niego, zrób notatki i testuj)
Zacznij robić sobie zdjęcia. Każdy sprzęt się nada. Zarówno lustrzanką, jak i telefonem możesz wykonać świetne autoportrety.
Nie masz statywu? Ja na początku stawiałam sprzęt na krześle i książkach. Nie była to stabilna konstrukcja, ale dawało radę. Jednak polecam mieć statyw. Nawet jakiś tani.
I baw się dobrze!
Wyzwanie piątek z obróbką
W tym tygodniu zadaniem jest zmiana koloru. Przygotowałam dla Ciebie nowy post na blogu, w którym zobaczysz, jak wygląda mój sposób. Więcej poczytasz tu.
To tyle i do poczytania za tydzień!
Marcelina z planem na piątek