🔷 "Daj sobie spokój z tymi zdjęciami"
Poznaj mojego wewnętrznego krytyka i jaki mam sposób na uciszanie go
Cześć!
Z tej strony Marcelina. Obserwujesz fotograficzny newsletter, dlatego został do Ciebie wysłany ten list.
Dostęp do wszystkich newsletterów, jakie do tej pory wysłałam, znajdziesz tutaj: zajrzyj do archiwum.
Kiedy to czytasz (na świeżo z rana w środę), kieruję się na PKP. Zaraz będę wsiadać do pociągu i jechać do swojego rodzinnego miasta. Misja przeprowadzka czas zacząć.
Dziś wyjątkowo sięgam do jednego wpisu z archiwum (z listopada). Mam nadzieję, że nie będziesz mi miała tego za złe, ale przez ostatni tydzień, myślałam tylko o przeprowadzce. Moje myśli skupiły się na jednym - jak spakować się do jednej walizki. Co oczywiście nie wyszło 😅
#47 - Ten o krytyce 😱
Masz dobry dzień. Chcesz zrobić zdjęcia, bo w głowie masz już pewien pomysł. Pijesz kawę, rozkładasz statyw, ustawiasz się przed aparatem i naciskasz spust migawki.
- Pssst…Pssst, hej Ty, do Ciebie mówię, ej po co to robisz? Przecież wiesz, że nie jesteś w tym tak dobra i marnujesz tylko swój czas. Lepiej daj sobie z tym spokój!
Poznaj mojego wewnętrznego krytyka. Dziada, którego uczę się uciszać.
A najlepiej to wysłałbym go do kuchni, by zaparzył mi kawę i dał święty spokój, kiedy pracuję.
Mój wewnętrzny krytyk mocno ciśnie w stronę perfekcjonizmu. Wszystko ma być idealne, żadnych błędów. Patrzeć na innych prace i do nich się porównywać. Nie marnować czasu na cieszenie się z własnych sukcesów, bo co ja osiągnęłam? Praktycznie nic, w porównaniu z tą i tą osobą. STOP!
Wdech i wydech. Jeszcze raz. Uczę się uciszać ten głos. Chwalę się za wykonaną robotę. Nawet jeśli coś mi nie wyszło, to przybijam sobie piątkę za samo zrobienie czegoś. Każda nowa fotograficzna sesja jest dla mnie świetną nauką. Wyciągam z niej ile tylko się da. Nawet jak wewnętrzny krytyk odzywa się, bym zostawiła to, to ja i tak to robię. By mu pokazać, że jestem w tym dobra.
Pod rolką na Instagramie (zobaczysz ją tutaj) wywiązała się fantastyczna dyskusja na ten temat i chcę się z Tobą podzielić dwa komentarzami:
Przeczytaj jeszcze raz komentarze od dziewczyn i jak pojawi się głos tego dziada, to możesz spróbować tak go uciszyć.
Miej się dobrze i do poczytania za tydzień!
Marcelina z pociągu, miejsce przy oknie.