#17 - Ten, w którym jest duże czoło 📺
No witam!
Z tej strony Marcelina, obserwujesz fotograficzny newsletter, dlatego został do Ciebie wysłany ten list. A dziś będzie o dużym czole i o tym, co ostatnio zjebałam.
-
Żeby było jasne, piszę o swoim czole, innych czół nie oceniam 😎
I w tym liście chcę się z Tobą podzielić moją ostatnią sesją, która szła dość cieżko. I tak, moje czoło się do tego się przyłożyło.
Może na IG nie pokazuję tego często, ale mam w sumie sporo takich sesji, przy których pracuję długo i wychodzę z jednym dobrym zdjęciem. Tak było przy ostatnim piątku z telefonem i robieniem zdjęć pod temat LIŚCIE.
Jeszcze nie tak dawno Dominika z @kobiecafotoszkolaw któryś wtorek w swoim foto wyzwaniu rzuciła hasło “Ups, nie wyszło” i zachęcała do publikowania zdjęć, które są takie se, niezbyt udane. By pokazać, że każdemu czasem coś nie wychodzi i jest to normalne. Dla mnie to był jeden z lepszych tematów. I teraz myślę sobie, że może zainspiruję się tym i mogłabym, co pewien czas przygotowywać posty w stylu “nie tędy droga, czyli co zjebałam?”
Wróćmy do ostatniego piątku - poprosiłam o pomoc Alka. Prosta wizja, ja sobie leżę, z liściem, Alek ma zrobić zdjęcie z góry. Mogłabym sama ogarniać ten temat, ale nie mam statywu pod zdjęcia typu flat lay i potrzebowałam tutaj pomocy. Akcja miała być szybka i przyjemna. Wyszło na odwrót. Trudności jakie się pojawiły podczas tej sesji:
Alek nie siedzi w mojej głowie i nie wie jak wygląda moja wizja
Alek nie jest fotografem i dla niego zdjęcie skarpety w kadrze jest ok 😅
kiedy mówię do Alka “spróbuj złapać ręce i trochę mojej głowy”, to Alek nie widzi, że moje czoło stało się kinowym ekranem
Ja sama nie umiem dokładnie wytłumaczyć, o co mi chodzi
jest szansa, że jeśli powiem po raz kolejny“ No Alek, zróbmy jeszcze raz, obiecuję to będzie ostatnie zdjęcie”, gdzie obydwoje dobrze wiemy, że nie będzie, to pokłócimy się i nasza miłość może na tym ucierpieć
Gdybym po pierwszym nieudanym zdjęciu odpuściła, to nie miałabym tego ujęcia:
Jeśli widzę, że coś jest nie tak, jak: dziwne ułożenie rąk, jakby ktoś do mnie krzyczał “ręce do góry, to jest napad!”, czoło zajmuje pół kadru, zdjęcie jest niewyraźne, to od razu poprawiam i robię tyle prób, dopóki nie będę z jakiegoś kadru zadowolona.
Jasna spawa, to zdjęcie, które moim zdaniem wyszło, pewnie można by było jeszcze poprawić, może nawet zrobić lepiej. Ale na ten moment ja byłam z niego zadowolona. Zresztą, to nie szło na okładkę Vogue, to czym ja się przejmuję?
I tym listem chcę Ci pokazać, że mi również zdjęcia nie wychodzą tak od razu, jednak staram się pracować nad lepszym kadrem. Tym bardziej, kiedy czuję, że może z tego wyjść coś dobrego. Tylko trzeba pokombinować.
No dobra, to tyle dziś. I aha! Jeśli jesteś zainteresowana kwietniowym wyzwaniem z Photoshopem, to daję znać, że poszło drugie zadanie do wykonania. Wszystkie informacje znajdziesz w tym wpisie na moim blogu - tutaj.
Miej się dobrze!
Marcelina