#41 - Ten o portrecie z projektorem 📽
No witam!
Z tej strony Marcelina, obserwujesz fotograficzny newsletter, dlatego został do Ciebie wysłany ten list. Dostęp do wszystkich newsletterów, jakie do tej pory wysłałam, masz tutaj — zajrzyj do archiwum.
I CZEŚĆ dla nowych 19 osób, które zdecydowały się zapisać na ten newsletter od poprzedniej środy.
Portret, który możesz wykonać przy pomocy projektora - to chciałam dziś poruszyć.
Mam świadomość, że nie każdy ma u siebie w domu projektor, który może wykorzystać w fotografii. Jednak jeśli Ty posiadasz i teraz zastanawiasz się, jak to wygląda w praktyce, to w tym liście pokażę Ci, co ja wczoraj zrobiłam.
Poczekałam aż się ściemni, następnie rozłożyłam cały sprzęt. Chciałam na szybko zobaczyć, jak wyjdzie połączenie liści z portretem. Z tym na szybko to w ogóle nie wyszło, bo 1,5 godziny siedziałam i ustawiałam się do zdjęć. Raz było ok, raz już miałam dość. Co mówiła ta mina:
Ale dobra! Coś po drodze wyszło na tyle, bym mogła w miarę spokojnie zakończyć te autoportrety i usiąść do nich.
Kiedy wyświetlałam zdjęcia liścia (wzięłam kilka ze strony unsplash.com) to nie do końca przemyślałam, czy to będzie jeden pojedynczy, czy makro, a może kilka? Przez to, co chwilę biegałam do komputera i zmieniałam obrazy, a później na spontanie ustawiałam się pod ścianą, z myślą - czy to wyjdzie dobrze?
Zdjęcia robiłam przez aplikację WMU (Wireless Mobile Utility dla Nikon), która tak bardzo mi się zawieszała, że po 5 minutach miałam dość (kto czytał e-booka, ten wie jakimi uczuciami pałam do tej apki). Ale nie byłabym sobą, gdybym się nie pocisnęła. Więc głęboki wdech, wydech i działam.
Używałam obiektywu 50mm, przy którym było mi dość ciasno robić te zdjęcia. Teraz wiem, że na drugi raz spróbuję z samym telefonem.
Ogromnym plusem akcji z projektorem jest to, że tak naprawdę mogę wyświetlić sobie różny obraz i pod niego wymyślić sobie cały koncept sesji. Jak np owady (co już kiedyś próbowałam z ćmą, możesz zobaczy tutaj), albo podziałać coś z różnymi kształtami i spróbować takiego kadru - zobacz inspirację).
Jestem strasznie zajarana, szczególnie tym pomysłem z różnymi owadami, tylko muszę do tego usiąść tak konkretnie i z planem.
Czyli:
rozrysować sobie kilka pomysłów na kadry, które mi pomogą lepiej ogarnąć przygotowanie się do zdjęć i też robota pójdzie szybciej
spróbować zrobić kilka zdjęć również w poziomie, co pozwoli mi na pokazanie szerszego kadru (jestem nauczona, by robić tylko w pionie pod Instagram)
by pokombinować i zrobić zdjęcie telefonem, co zaoszczędzi mi nerwów i nie będę musiała uruchamiać tej przeklętej aplikacji
No i tak to mniej więcej wygląda. Jeśli masz projektor i chcesz spróbować podobnych kadrów to słuchaj, śmiało działaj. I koniecznie daj znać jak Tobie to poszło.
A na Piątek z telefonem mamy temat Jesienne przyjemności, więc przygotowując zdjęcie do wyzwania, możesz w poście podzielić się np:
3 ulubionymi małymi przyjemnościami, bez których to nawet nie zaczynasz jesieni
albo ulubionymi filmem na tę porę roku
co pieczesz na jesień? Gdzie ląduje ta szczypta cynamonu?
Ja bardzo lubię czytać takie posty. I co, mam nadzieję, że widzimy się w ten piątek z telefonem.
Miej się dobrze i do poczytania za tydzień.
Marcelina z projektorem 😎