#46 - Ten z portretem o zmroku 👀
No witam!
Z tej strony Marcelina, obserwujesz fotograficzny newsletter, dlatego został do Ciebie wysłany ten list. Dostęp do wszystkich newsletterów, jakie do tej pory wysłałam, masz tutaj — zajrzyj do archiwum.
I CZEŚĆ dla nowych 17 osób, które zdecydowały się zapisać na ten newsletter od poprzedniej środy.
Jak robić zdjęcia, kiedy ciemno na zewnątrz? I to jeszcze w domu? Bez obaw. Podrzucę Ci 5 pomysłów na ciekawy autoportret, który wykonasz w ciepłym mieszkaniu (chyba że, masz tak jak ja zapowietrzone kaloryfery, to trochę kiepsko z tym ciepłem, ale pracuję nad tym 😅).
Poniższe kadry robiłam lustrzanką Nikon D750. Na telefonie mam ściągniętą aplikację WMU, dzięki której mogę sobie sama robić zdjęcia. Następnie obrabiałam je w Lightroomie.
5 pomysłów na zdjęcia po zmroku 👀
Uwielbiam takie zabawy z cieniem! Jak widzisz mam w ręce liścia duszka, ale Ty możesz znaleźć sobie dowolny przedmiot, który będzie Ci pasał do zdjęcia. Nie polecam się ustawić z ziemniakiem, bo raczej nie rzuci ciekawego cienia. Może z jakimś wzorem wyciętym w kartce? Wiesz, jak nie masz liścia to możesz go sobie sama zrobić.
Ja już sobie poparzyłam palec, więc wiesz, bezpieczna odległość musi być 😅
Światełka były przyklejone za pomocą taśmy biurowej do ściany. Ustawiłam się na tyle daleko od nich, by przy robieniu zdjęć na przysłonie f/1.8 mieć efekt bokeh.
Nie namawiam do przyklejania światełek do ściany, jeśli obawiasz się, że możesz taśmą uszkodzić coś. Ale możesz je np zawiesić na drzwiach od pokoju i na ich tle się ustawić.
Przy tym zdjęciu może nie ma nocy, ale robiłam je po zmroku. Ustawiłam lusterko na parapecie. W ręce trzymałam światełka, które były bardzo blisko obiektywu. Dzięki temu uzyskałam dość ciekawy efekt bokeh.
Bardzo lubię działać z długim czasem naświetlania. Szczególnie wieczorem z lampkami. Jest to dla mnie świetna zabawa, która pozwala mi jeszcze bardziej rozwijać się w fotografii.
Jeśli jesteś ciekawa, jak zrobić takie zdjęcie, to ustaw się w dowolnym miejscu w pokoju. Weź światełka. Aparat niech stoi na statywie. Ustawienia, jakie miałam na aparacie to f/7,1, czas naświetlenia 3 sek, i dodatkowo miałam podpiętą lampę błyskową. Jednak bez tej lampy, również może Ci wyjść podobne.
Następnie zaczęłam kręcić światełkami koła i uzyskałam taki efekt, jak widzisz na zdjęciu u góry.
Temperatura na zewnątrz nie kusi, by otwierać okno na oścież, ale chciałam przetestować swoje odbicie po zmroku ze światełkami.
Stanęłam naprzeciwko szyby. W ręce trzymałam zwinięte światełka, które oświetliły mi trochę twarz. Pyk! Gotowe!
I tak to wygląda po zmroku. Zamiast chować aparat, bo światła dziennego brak, spróbuj działać z lampkami, latarką, święcą (tylko uważaj z tym ogniem!). Sama zobaczysz, jakie możesz przygotować ciekawe zdjęcia wieczorem.
A jeśli szukasz więcej pomysłów na autoportret w domu, to polecam Ci również mojego e-booka. Jest napakowany wieloma poradami, wskazówkami i zadaniami, które pomogą Ci zrozumieć, jak wykorzystać własne atuty i ograniczenia, by robić lepsze zdjęcia. I to wszystko bez wychodzenia na zewnątrz 😎 Po więcej zajrzyj do sklepu - zobacz tutaj.
UWAGA! Wyzwanie piątkowe z telefonem trwa tylko do końca listopada. Więcej o tym pisałam na Instagramie w tym poście.
Postanowiłam je zakończyć i planuję nowe, które będzie kręciło się wokół obróbki w Photoshopie. Ale zanim o nowym, to w ten piątek z telefonem robimy zdjęcia pod temat POCZĄTEK DNIA.
możesz opisać jak zaczynasz dzień 🌞
pokazać się z ulubionym kubkiem na kawę lub herbatę ☕️
podać przepis na śniadanie do łóżka 🥞
I to tyle na dziś.
Miej się dobrze i do poczytania za tydzień!
Marcelina z zapowietrzonym kaloryferem