Cześć!
Z tej strony Marcelina. Obserwujesz fotograficzny newsletter, dlatego został do Ciebie wysłany ten list.
Dostęp do wszystkich newsletterów, jakie do tej pory wysłałam, znajdziesz tu: zajrzyj do archiwum.
Testując nowe formy: Ten mail możesz teraz przesłuchać 🎧 U góry jest wersja audio, kliknij “Listen to this post”.
A dziś będzie o:
Jak pisać. O pamiętniku nie rzeźnika
Polecajki z internetu
Tak poza aparatem
Co lubisz robić? Czy jest coś poza fotografią, co daje Ci mnóstwo radości?
W szkole nie lubiłam pisać wypracowań. Ale jako nastolatka prowadziłam mnóstwo pamiętników. Tam nie musiałam zwracać uwagi na gramatykę, ortografię, sprawdzać, czy moje zdania są wystarczająco rozbudowane.
Odkąd założyłam newsletter, pisanie sprawia mi coraz więcej radości. I, podobnie jak z fotografią, chcę to rozwijać.
Dziś chciałabym się z Tobą podzielić myślami o książce, którą teraz czytam. Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika (czy tylko ja czytałam ten tytuł Jak pisać. Pamiętnik rzeźnika?).
Jestem ogromną fanką książek Stephena Kinga. Jego upiorne opowieści zabierałam często na wyjazdy wakacyjne. Smętarz dla zwierzaków i Christine od razu przypominają mi wyjazd do deszczowego Kołobrzegu. Annie Wilkes z Misery była moją wierną towarzyszką, kiedy musiałam pójść do szpitala pozbyć się 8 cm torbieli na jajniku. Nad Lśnieniem siedziałam skulona po pierwszej przeprowadzce do Wrocławia.
Wróćmy do książki, o której chcę porozmawiać. Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika to nie jest straszna książka. I nie jest to też książka-poradnik, która mówi jak pisać, w kontekście budowania marki w internetach. Jest to pamiętnik, w którym King dzieli się swoim procesem pisania. Opowiada o trudnościach, z jakimi musiał się zmierzyć na początku swojej kariery, skąd brał pomysły na powieści i jak buduje swoje historie. Raczej nie widzę siebie jako pisarki (choć może kiedyś), ale w tej książce znajduję mnóstwo wartościowych porad dotyczących pisania.
Mam nadzieję, że masz jeszcze chwilę, bym mogła podzielić się kilkoma cytatami z niej:
“Posiadanie kogoś, kto w nas wierzy, bardzo dużo zmienia. Nasi bliscy nie muszą wygłaszać mów pochwalnych. Wiara zwykle wystarczy”
“Piszcie o tym, na czym się znacie”
“Użyj pierwszego słowa, które przyjdzie ci do głowy, jeśli tylko jest barwne i stosowne”
“Poza tym odkryłem, iż przerywanie pracy nad czymś tylko dlatego, że jest trudne ze względu na emocje bądź wyobraźnię, to kiepski pomysł. Czasami trzeba kontynuować, nawet jeśli nie mamy ochoty. A czasami gdy sądzisz, że siedząc przy biurku przerzucasz łajno, w istocie odwalasz kawał dobrej roboty.”
“Jeśli brak w czymś radości, nic z tego nie będzie. Lepiej przerzucić się na coś innego, tam, gdzie pokłady talentu mogą okazać się głębsze, a poziom radości wyższy”.
“Sztuka jest dzieckiem twórczej wyobraźni, pracującej na pełnych obrotach i dobrze się przy tym bawiącej.”
A jak u Ciebie? Czy jest coś poza fotografią, co Cię wciąga i daje mnóstwo radości?
Polecajki z internetu
Darmowe szkolenie online
O krytyku wewnętrznym. Zapowiada się ciekawy webinar, który poprowadzi Kobieca Foto Szkoła. Zapisałam się i podrzucam link, jakbyś była również zainteresowana: O blokadach, barierach i krytyku wewnętrznym.
Pomysł na rolkę
Jak masz możliwości pokombinowania z wideo, podrzucam pomysł na rolkę z podziałem obrazu na trzy części. W jednym z ujęć możesz przedstawić, jakim sprzętem robisz zdjęcia, a na dwóch kolejnych klatkach umieszczasz na przykład przygotowania do sesji lub pokazujesz miejsce, w którym ostatnio fotografowałaś. Inspirację podrzucam tutaj: @jasonvmedia
I to tyle na dziś.
W Polce widzę, że już jesień, zatem przesyłam trochę słońca!
Do poczytania za tydzień!
Marcelina ucząca się lepiej pisać